W sobotę udało nam się spontanicznie (hehe) spotkać na piwie. A Ania pamiętała, żeby przynieść aparat. I się uwieczniliśmy.
Wznieśliśmy puchar za ciepiących i tych, co nie chcieli póść na wagary.
Wznieśliśmy puchar za ciepiących i tych, co nie chcieli póść na wagary.
No comments:
Post a Comment