30 sierpnia 2008
The Bandits zainaugurowali sezon jesienny!

Jedzeniem patyków z sosem czosnkowym. Skorzystał Agula telefon - tez pojadł sosu... I stół...pani kelnerka miała robotę...

W tle Kasztanu oraz Darek i jego fantastyczna lampa...

Inteligentne dysputy.... W tle Darek i jego lampa...

O, tu właśnie Agul wyjada sos z telefonu. Kropce to nie przeszkadza, Kasztanowi się podoba.

Dyrygent Karolina. W tle inteligentne miny panów oraz Darek i jego lampa.

Beata. Jeszcze dwa tygodnie temu mówiła przy stole, że dziewica...

Nudy, panie...

Agul boczna...

Przyjaciółki reunited.

Kasztan dał mi 5 dych i kazał lecieć po piwo...

Pierścionek Kubka...

Właściciel fotomaszyny... Niebieskooki...

Zdziwiony właściciel fotomaszyny. Nadal niebieskooki....

Cieszy się Madzia, bo nie wie co ją jeszcze z bandą czeka...

Tomek też jeszcze spokojny...

W tle zaśnięto, a na pierwszym planie zgłupiano...

Bardzo zgłupiano mocno...

I jeszcze pozuje... Kropka aż się za głowę złapała...

Marcin i jego podejrzliwy wzrok...

Maciej z kobitami. Agul jak zwykle ma coś do powiedzenia. Coś może o dzieleniu...? 183 na pół?

Oto co ja o tych zdjęciach myślę.

Tu nie wiem co się działo...Ale widowni się podoba..

Pani już odda fotomaszynę...

Rozbawione damy. I Kasztanu...

Z głową Rafała nadal źle...

Diabeł, świeczki... Się boję...

Fascynacja drugą połową...

Te połówki w lepszym nastroju...

Wytrzeszcz...

Maciej się namawia z fotografem...

Sama sobie wykonałam...

Darek i jego lampa...

Karolina w ekstazie... i bez piwa... Za to w blasku świec...

Darek i jego lampa...

Kubek też musi mieć zdjęcie. Choćby przemocą...ale zrobimy jej portrecik!

Magda powrócona...

Ona znów ma coś do powiedzenia :) Chyba: Zabierzcie jej aparat!

Nie przymierzaj, nie są różowe...

Język bez nalotu. Zdrowy pan jest...

Pójść do baru samemu czy posłać Zolę...
1 comment:
Great!!!
Congratulations.
Post a Comment